Dziwna sytuacja. Podczas drogi z pracy do domu zauważyłem ten pojazd jak poruszał się „wężykiem” po drodze. Po przyjrzeniu się zauważyłem dwóch mężczyzn którzy dokonywali w tymże pojeździe czynów bezbożnych. Gdy zamigałem im światłami i użyłem klaksonu, pojazd bardzo szybko się oddalił i zjechał w leśną drogę. Dziwna sytuacja.
Nie pozdrawiam tego kierowcy. Gdy staliśmy na światłach pan ten nie zauważył, że swieci się zielone światło. Gdy użyłem klaksonu żeby kierowca jechał to ten wyszedł z samochodu i narobił mi na maskę po czym uciekł na czerwonym. Nie pozdrawiam tego pana. Przez jego wybryk musiałem wymienić maskę w moim samochodzie.
BARAN WYPSZEDZAĆ NIE UMIE!!!