Jak jechałem autostrada do poznania to wyprzedzał mnie pasem awaryjnym, a za kierownica siedział karzeł. Gdy zatrzymał się na tym samym mopie co ja to załatwił swoją potrzebę na środku parkingu
Ostatnio w Gorzowie spotkałem tego kierowcę na rondzie Santockim. Wjechał mi na pas bez precedensu pomimo, że miał ciągłą. Musiałem się ostro zatrzymać przez co moje dziecko, które trzymało napoje wszystko wylało przed siebie. Musiałem oddawać auto do czyszczenia co kosztowało mnie 500 zł.
W momencie kiedy jechałem za samochodem zacząłem tracić trakcję i wpadłem w poślizg leci z niego jak z wodospadu musiałem bawić się w Tokyo drift żeby nie spowodować wypadku. A czarna chmura którą zostawia jest gorsza niż jakość powietrza w Krakowie.
Samochód niezdatny do poruszania się po drodze nie dość ze zza zachodu lecą kawałki plastiku to kopci niemiłosiernie. Wymuszenia pierwszeństwa tego kierowcy są na porządku dziennym nie pozdrawiam
Wszystkie komentarze są napisane w celach humorystycznych a do powyższych sytuacji nigdy nie doszło