Pan to chyba do oddziału psychiatrycznego jechał, przynajmniej tak się zachowywał na drodze. Zatorowanie mi drogi oraz próba wyjścia z auta i rzucanie się z pyskiem, to prowadzi tylko w stronę Ciborza. Nie pozdrawiam
Ps. Jechałam za tym frajerem, wiec nie wiem co przeszkadzało
Pan to chyba do oddziału psychiatrycznego jechał, przynajmniej tak się zachowywał na drodze. Zatorowanie mi drogi oraz próba wyjścia z auta i rzucanie się z pyskiem, to prowadzi tylko w stronę Ciborza. Nie pozdrawiam
Ps. Jechałam za tym frajerem, wiec nie wiem co przeszkadzało