Biala insygnia, widac iz kierowca ma kopleksy bo gdy sie go wyprzedza na pustej drodze to dodaje gazu do oporu, a gdy nie udaje mu sie wygrac zalosnego 'wyscigu' to trzyma sie na centrymetry na zderzaku, robi zdjecia i swieci dlugimi nonstop. Nastepnie wyprzedza i znowu zwalnia... kompleksy leczy sie u lekarza a nie na drodze
Biala insygnia, widac iz kierowca ma kopleksy bo gdy sie go wyprzedza na pustej drodze to dodaje gazu do oporu, a gdy nie udaje mu sie wygrac zalosnego 'wyscigu' to trzyma sie na centrymetry na zderzaku, robi zdjecia i swieci dlugimi nonstop. Nastepnie wyprzedza i znowu zwalnia... kompleksy leczy sie u lekarza a nie na drodze