Myślałam że będzie z jego fajny chłopak, gdy podjechał swoją hondom to nawet mnie podniecił. Tylko czar prysł jak zdjął kask... jego rude włosy mnie powaliły i już nie chciałam z nim gadać więc uciekałam ale gonił mnie mówiąc "spokojnie na dole rudy nie jestem"
Jeździ wolno. Gdy próbuję się go wyprzedzić zajeżdża drogę. W zakrętach zjeżdża na drugi pas jadąc na czołówkę naucz się jeździć bo rejestracja adekwatna do kierowcy. Radzę uważać
Masakra z nim szkoda gadać i uwaga bo teraz ma już samochud ale dalej jeździ jak debil