Pani zaparkowała samochód pod marketem Leroy Merlin w sposób jaki widać na zdjęciach - zajęła 2 miejsca parkingowe. W środku nie było żadnego fotelika, więc nie było widać, że przyjechała z dzieckiem/dziećmi. Jak zobaczyła, że robię zdjęcia, to wsiadła w samochód i odjechała w siną dal.
A to jest jakiś przepis że trzeba mieć dzieci by zaparkować na takim miejscu?