Miałem nieprzyjemny incydent z kierowcą o nunerach rejestracyjnych ELA72G3. Właściciel cofając na parkingu zarysował mi samochód. Dogadaliśmy się jakoś, a po wszystkim zaproponował kawę na zgodę, na co przystałem. Mam zarysowane auto, ale poznałem też super kolegę. Okazało się, że mamy dużo wspólnych pasji, obaj lubimy zwierzęta.
Podróż miła, kierowca bardzo fajny, jedyne zastrzeżenia do samochodu, gdyż podczas podróży można było odnieść wrażenie że wtryski wymagają regeneracji.
Prawo jazdy znalezione w chipsach, osoba miła, auto fajne, wymagające delikatnego wkładu w wysokości 15 tys., umiejętności brak.