W aucie brakuje podłogi, więc kierowca rozpędza samochód sposobem ,,Na Flinstona”. Poza tym bardzo przyjemna jazda. Jak Honda wydaje jakieś dziwne dźwięki to na szczęście z tylu a nie z przodu, więc to nie silnik jest problemem.
Kierowca starszy pan przygrzał na skrzyżowaniu skręcając w prawo w momencie gdy na przejściu dalej byli ludzie - gdyby nie to że odskoczyli mogli by się to skończyć tragedią. Co więcej zaczął on trąbić na pieszych i wytykać język w ich kierunku odwracając głowę (jednocześnie nie patrzac w kierunku jazdy).
Mistrz parkowania