Pani Ania jeździ bardzo niebezpiecznie. Na autostradzie zajechała mi drogę wjeżdzając na autostradę, bez migacza, wjechała mi pod koła od razu na lewy pas. Wychamowalem z wielkim trudem. Pierwszy raz w życiu użyłem klaksonu!!! Mało brakowało a nie dojechałyby z rodzina na święta! A jechałem z synem, żona i żona kolegi. Pani Ania nie miała nawet odwagi przeprosić tylko odjechała
Pani Ania jeździ bardzo niebezpiecznie. Na autostradzie zajechała mi drogę wjeżdzając na autostradę, bez migacza, wjechała mi pod koła od razu na lewy pas. Wychamowalem z wielkim trudem. Pierwszy raz w życiu użyłem klaksonu!!! Mało brakowało a nie dojechałyby z rodzina na święta! A jechałem z synem, żona i żona kolegi. Pani Ania nie miała nawet odwagi przeprosić tylko odjechała