Spotkalem go na wakacjach nad Polskim morzem. Jadac wyzywal wszystkich ludzi, ktorych mijal. Chcialem zwrocic mu uwage ale zagrozil mi trzymajac wielki diamentowy miecz.
Idąc po chleb widziałem, jak gwizda na starsze panie i pokazuje im swoje przyrodzenie. Kilka godzin później ruchał karła na placu zabaw dla dzieci, a po przyjeździe policji uciekł do lasu srając pod siebie podczas ucieczki.
widziałem ten samochód, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych pod przedszkolem, przepuszczał kolumnę dzieci, w trakcie tego gazował samochodem i z piskiem opon je rozjechał, zatrzymał się w niedalekiej odległości, zawrócił samochód i wjechał w kolejną kolumnę dzieci przechodzących przez "zebrę", po skończonym akcie odtańczył taniec zwycięstwa z fortnite masturbując się na oczach gapiów, a następnie w przypływie spuścił się do rury wydechowej swego wozu, i jak gdyby nigdy nic odjechał
to stało się nagle: zza zakrętu driftując wyłonił się czarny mustang, z piskiem opon zatrzymał się na parkingu zastawiając 3 miejsca, otworzył szyby i wyleciały z nich jakieś purpurowe dildosy, które otoczyły kierowcę podobnego do pulpeta, ów pulpet złapał bezpańskiego kota i go publicznie wyruchał, po tym wszystkim wlazł do wozu i zaczął rozjeżdżać stare babcie na karmiące ptaki, odradzam i nie polecam
Kiedy miałem 1 Komunie Św. W połowie uroczystości jakiś pulpet podjechał czarnym mustangiem o rejestracji E0 MATCH potrącając starszą panią . Nagle z bagażnika wyszedł karzeł i zaczął kopać dzieci. Na koniec zabrali mojego kolegę który został zamknięty w bagażniku z karłem. Odjechali z piskiem opon i wyjechali znak.
Jeśli to czytasz kutafonie jeden to nie myśl że ujdzie ci na sucho to że 12 lutego 2024 potrąciłeś mnie na pasach na ulicy słowackiego w Skierniewicach, po czym uciekłeś z miejsca zdarzenia. policja już jedzie. A i dzięki za darmowego karła bo ci wypadł z bagażnika, nie pozdrawiam.
Jakiś Imbecyl w Mustangu 2.3 Eco Boost się wozi po ulicach mojego miasta i jezdzi z jakimiś orkami ostatnio jak go widziałem to jechał z księdzem na miejscu pasażera i walili sobie na wzajem konia.
NA moich oczach 200km/h wpieprzyl sie w przystanek zdemolowal go zupelnie. Ledwo przezylem bo bylem na tym przystanku i wjechal we mnie. Niestety nic nie moglem zrobic bo odjechal a ja lezalem na ziemi i nie moglem sie ruszyc bo zlamal mi kark ten baran
Kiedy spokojnie tankowałem paliwo na stacji, podjechał obok czarny mustang. Wysiadł z niego średniego wzrostu otyły brunet i do mnie podszedł. Stał obok mnie, a kiedy zapytałem się "Co pan robi?" odpowiedział: "Grałem na dragonie jak było tam po 100 osób czaisz?". Po czym wrócił do swojego mustanga i odjechał.
Auto brzydkie jak właściciel ale dziewczynę ma piękna ale chyba nie widoma bo nie wiem jak można polecieć na takiego chlopca