Jechałem centrum Łodzi, nagle z białego Chevroleta wyskoczył nagi facet (koło 50- tki) i zaczął wykonywać owalne ruchy członkiem (tzw. śmigło) w kierunku innych kierowców. Jechałem z dwójką dzieci, nie wiem jak im to teraz wytłumaczyć. Czasami bardzo można się zawieść na polskich kierowców. Nie Polecam
Jechałem centrum Łodzi, nagle z białego Chevroleta wyskoczył nagi facet (koło 50- tki) i zaczął wykonywać owalne ruchy członkiem (tzw. śmigło) w kierunku innych kierowców. Jechałem z dwójką dzieci, nie wiem jak im to teraz wytłumaczyć. Czasami bardzo można się zawieść na polskich kierowców. Nie Polecam