Gościa bym spakował i zawiózł na badania psychiatryczne, a jeżeli jeszcze ma jakiekolwiek prawo jazdy, od razu bym zabrał, że względu na zaburzenia emocjonalne....
Zachowali się bardzo profesjonalnie. Spokojnie i rzeczowo chcieli wyjaśnić sytuację. Natomiast "właściciel ziemski" - to prowokowanie skracaniem dystansu, krzykiem i wyzwiskami - kompletnie niedojrzały typ. A najbardziej chojrakował, kiedy tamci już odjeżdżali... żałosny...
Tajniaczki( teraz dzięki swojemu zachowaniu zdemaskowane), którym wydaje się że są ponad prawem.