Słów brak na dzieciaka, który buraczy autem od taty i swoim zachowaniem na drodze i nie tylko niszczy dobre imię motoryzacyjne wujka i kuzyna.
Po mieście z hałasem i ponad przepisami, zawsze bez pasów, z tyłu z całą jedną żarówką, a z przodu z chińskim ksenonem.
Idealny kandydat do nagrody Darwina, callback'u Lays'ów by oddać prawo jazdy z chrupek i przykład, że głupi ma szczęście i go nie zatrzymują.
Słów brak na dzieciaka, który buraczy autem od taty i swoim zachowaniem na drodze i nie tylko niszczy dobre imię motoryzacyjne wujka i kuzyna.
Po mieście z hałasem i ponad przepisami, zawsze bez pasów, z tyłu z całą jedną żarówką, a z przodu z chińskim ksenonem.
Idealny kandydat do nagrody Darwina, callback'u Lays'ów by oddać prawo jazdy z chrupek i przykład, że głupi ma szczęście i go nie zatrzymują.