Kierowca samochodu stał przez 10 minut na Psim Polu, bo myślał, że czerwone oczy zjarusa to sygnalizacja świetlna, a gdy ruszył, to zrobił to z takim impetem, że 24 karatowy labubu wypadł mu z bagażnika i przebijając się przez szybę zabił mojego 2 letniego syna siędzącego obok.
Parkowanie samochodu przy samej krzyżówce i przejściu dla pieszych, żeby pójść na 10 minut do sklepu i żeby wszyscy go omijali podczas skrętu i nic nie widząc oraz żeby piesi wychodzili tuż zza niego, to jest tak nie bardzo, można stanąć na środku ulicy, gdzie auto można swobodnie ominąć. A też widzę to przynajmniej drugi raz.
prawdziwie sceniczny obraz - swieta krowa na "miejscu parkingowym premium"