Parkuje zajmując dwa miejsca na raz (nie ma nawet orzeczenia o stopniu niepełnosprawności) pod Szpitalem Powiatowym. Mam bliską osobę z orzeczeniem znacznym z problemami z poruszaniem się. Tam to miejsce dla niepełnosprawnych jest obok podjazdu dla wózków inwalidzkich. Nie było jak podjechać. A znajomy który podwoził bliską osobę nie mógł stanąć i zostawić samochodu na środku parkingu.
Parkuje zajmując dwa miejsca na raz (nie ma nawet orzeczenia o stopniu niepełnosprawności) pod Szpitalem Powiatowym. Mam bliską osobę z orzeczeniem znacznym z problemami z poruszaniem się. Tam to miejsce dla niepełnosprawnych jest obok podjazdu dla wózków inwalidzkich. Nie było jak podjechać. A znajomy który podwoził bliską osobę nie mógł stanąć i zostawić samochodu na środku parkingu.