Odzwiedził sex shop. Wypytywał ekspedienta, czy ma smarowidło na zmniejszenie tarcia w relacji gruby siurok a kakalec. Dodał, że ma randkę na weekend z karłami. Finalnie nie kupił nic oprócz smalcu w kaufie
Podczas postoju na światłach regularnie męczy kapucyna, wąchając przy tym czyjąś bieliznę (chyba majtki). Słucha muzykę na cały regulator z otwartymi szybami i podaje się za CEO jakiejś firmy. Generalnie to zachowuje się bardzo nietypowo, wygląda mi na jakiegoś zboczeńca.
Wjechał na chodniku mi w plecy i jechał ze mną na masce, a jak się nagle zatrzymał po 10 minutach jazdy to poleciałem na twarz ale dał kuflowe mocne i byłem happy happy
Ktoś powinien się zająć tym człowiekiem bo to stwarza ogromne zagrożenie tym autem ulepionym ze szpachli jeździ jak szalony nie stosuje się do przepisów ktoś to powinien utemperować
Widać że ma kompleksy, może ma małego naganiacza