Kierowca wykonuje line-up i take-off roll z mentalnością, jakby sterował rakietą nośną Falcon 9, a nie samochodem z klasy „ultralight”. Zamiast spokojnej procedury, mamy pełny ciąg i maksymalne thrust, mimo że pas startowy w postaci ulicy nie daje mu ani miejsca, ani marginesu bezpieczeństwa. Już na tym etapie widać, że to pilot bez licencji – typowy rogue operator.
Nie zna zasad przepisów ruchu na skrzyżowaniach równorzędnych, wjeżdża pod zakaz. Nie pozdrawiam, naucz się jeździć.