Spotkałem go przypadkiem, gdy zgubilem się na drodze leśnej. Chciałem zapytać o drogę na Bieszczady, lecz ten wyjął z kieszeni topór i zaczął mi grozić, że to jego ziemie. Nastepnie wydal orkowy okrzyk, a na miejsce przybyło całe jego plemię. Dramatyczne przeżycie. Trzymajcie się od niego jak najdalej.
Chcial przejechac dzieci z mechaniaka es