Wjebał się do rowu na prostej drodze całe nadkole do wymiany, z pod lakieru wyszła szpachla. Pomagałem mu go wyciągnąć. Usuwa zdjęcia skasowanej strony.
Podczas parkowania w gruzie wyleciał mu wsteczny, nagle jakiś gruby typ w hawajskiej koszuli wysiadł z miejsca kierowcy i dopchał samochód na miejsce parkingowe.
widziałem facet wielki z 2 metry zwierzak jak yetti otwarte drzwi defekował sie w środku białego stoku
nie pozdrawiam