Kierowca ma gdzieś, że wyjeżdża z terenu prywatnego. Nie patrzy czy nie potrąci kogoś kto idzie chodnikiem. Gdybym nie widział świateł, które zbliżają się do bramy i nie zatrzymałbym się, kierowca by mnie potrącił!
Chora kobieta, gdyby nie awaryjne hamowanie auta spowodowałaby wypadek. Ponadto skrajnie agresywna, po zajechaniu drogi i wymuszeniu pierwszeństwa rzuca wyzwiskami i groźbami.
Dobry, pomocny,przystojny kierowca,brunetka która nie odblokować kierownicy