Co za głupie babsko!
Mrugnęłaby awaryjnymi i po sprawie - ale to nie honor dla kogoś, kto się przesiadł z furmanki do samochodu, ale nawyki furmana i słoma w butach pozostały...
Sytuacja kiedy Pani z BMW wyprzedza na pasach dla pieszych, trąbi żeby ktoś już jechał na żółtym świetle lub siedzenie komuś na tyłku
A i jeszcze jedno, z auta na drodze się nie wychodzi i nie robi się zdjęć podczas jazdy, bo z tego co mi znajome to zabrania się używać telefonu podczas jazdy.. i nie mówię o tym zdjęciu co pani wrzuciła tylko o pozostałym.
Znak do skrętu w lewo jest 30 metrów przed samym skrętem... a tak dwa pasy jazdy prosto. My to wiemy, bo jeździmy często tą drogą ale tak naprawdę, dla kogoś kto jedzie pierwszy raz, to mija tory i tnie albo lewym, albo prawym pasem i nie widzę przeszkód jazdy lewym, do czasu wyżej wspomnianego znaku. Zapytam: dlaczego po drugiej stronie (jadąc z Głębokiego) nikt nikogo nie blokuje, jeżeli ten jedzie lewym pasem? Znaki takie same...
Czasem facet tak rekompensuje sobie małego ptaszka..