Staje na miejscu dla niepełnosprawnych. Po zwróceniu uwagi wysiada i startuje z łapami. Szarpał mnie i wykrzykiwał coś we wschodnim języku. Najpierw powiedział, że wzywamy policję, a jak zadzwoniłem, to uciekł.
Pan staje pod blokiem na nie swoim miejscu miejscu parkingowym nie mieszcząc się w miejscu które nie jest przeznaczone do takich samochodów przez co utrudnia parkowanie innym samochodom które posiadają miejsca na parkingu
Patrz jak ten transitem by mi wyjebał.