Kiedy zobaczyłem co odpierdala tym passatem na parkingu myślałem że osiwieje,
Chłop jeździł po parkingu na 2 kołach z flaszką żubrówki w prawej dłoni, kiedy zwróciłem mu uwagę wysiadł z tej rozklekotanego raszpli oraz wyciągnął skrzydła z bagażnika i odleciał.
Śniegu nie ma a bałwan jeździ i śmieci