Bolciarz, zmieniając pas ruchu przed skrzyżowaniem, wpycha się na chama na linii ciągłej, bo nie chce mu się czekać w korku. Na ostrzeżenie klaksonem reaguje machaniem rękami niczym małpa z buszu i dalej wymusza pierwszeństwo. Tak jeździć możesz w Kijowie dzikusie a nie w cywilizowanym kraju. Ewidentnie kierowca to przykład zdobycia prawa jazdy za flaszkę wódki i paczkę fajek.
w dupę sobie wsadź te ręce.