Kiedyś podbiłem do Bora z zapytaniem czy mogłby przytoczyć komentarz z wygranego w 2014 roku meczu Polska-Niemcy. Niestety ów osobnik powiedział mi, że może co najwyżej mi pokazać nowy rodzaj pumy. "Jakiej pumy?" - zapytałem. "Tej co ma jaja z gumy", po czym przydupił mi tygodnikiem kanału sportowego i zbiegł do lasu
Jadłem kiedyś na mieście, pech chciał że z dziewczyną wybraliśmy się do knajpy z kuchnią dalekowschodnią. Siedzieliśmy przy oknie gdy podjechał kierowca auta właśnie z taką rejestracją, z piskiem opon zaparkował i wbił do środka prawie wyważając drzwi. Kelnerka niepewnie podeszła do niego, a że w środku panowała luźna atmosfera powitała go słowami "cześć, stolik dla palących czy dla niepalących dla Ciebie?" na co usłyszała tylko "dla komentujących, nie przypominam sobie byśmy byli na ty". Kelnerka się zmieszała, nie zdążyła odpowiedzieć bo gość na to wydarł się "przestańcie mylić pad thai z pad gai!!" patrząc na menu napisane nad ladą. Niespodziewanie wyjął ze spodni coś co wyglądało jak broń z lśniącym napisem KOPYTO po czym obniżył głos i powiedział "wale na łeb.. autora tego idiotycznego menu" po czym przymierzył się do strzału. Nie oddał go, gdyż uwagę przykuł błękit lamp, jak się okazało była to straż miejska zakładająca blokadę na jego auto. Wychodziliśmy już z tej knajpy a odchodząc słyszeliśmy tylko jak wydziera się na strażnika "ty się chłopie zastanów co ty robisz!!". Po ochłonięciu i powrocie do domu skapnalem się że nie zapłaciłem za posiłek. Mimo to polecam tą tajską knajpę.
Nie polecam jeździ na rondzie tyłem