Leniwy pan dowożący leki do apteki. Jeździ wzdłuż chodników i przejść dla pieszych (pojazdem >2.5t DMC), by jak najmniej się nachodzić w pracy, w której właśnie za to ma płacone.
Pan taksówkarz tak się spieszył, że musiał aż jechać pod prąd na drodze jednokierunkowej. Zatarasował wyjazd z ulicy, nic sobie nie robiąc bo widocznie u niego na wsi można jeździć i wzdłuż i w poprzek...
Leniwy pan dowożący leki do apteki. Jeździ wzdłuż chodników i przejść dla pieszych (pojazdem >2.5t DMC), by jak najmniej się nachodzić w pracy, w której właśnie za to ma płacone.