Po pierwsze za psa odpowiada właściciel. Po drugie co pies robił na cepeenie. Po trzecie ograniczona widocznosc z kabiny przez słupek przy drzwiach. Czy tutaj sa same zlewaczałe ekoterrorysty broniace tego zabłąkanego kundla? Tyle w temacie.
Typek jest zbyt głupi (przynajmniej emocjonalnie) by nie widzieć nic złego w rozjechaniu psa. Za takie coś grozi nawet więzienie, dobrze by było gdyby to ktoś zgłosił.
serio takie cos na glownej? buahah