Pod konarskim wyjeżdżając baba fiatem barchetta wjechała na chodnik mało co nie potrącając mojego kolegi Igora krzyska i Krystiana bardzo nie pozdrawiam kierowcy
Kierowca tego SUV-a to prawo jazdy chyba w chipsach znalazł.
Rozumiem, że można się pomylić i próbować pojechać prosto z pasa dla skręcających (chociaż mimo wszystko jest to wykroczenie), ale tu nie dość że zabrakło kierunkowskazu, to jeszcze nastąpiło wymuszenie pierwszeństwa (musiałem ostro zahamować).
W zimie miał szyby w dol i na maksa wiesniak puszczał karabina maszynowego kelly, jechał 25 w zabudowanym cham