Dziumdzia w Lexusie ze zle spasowanym zderzakiem z przodu cisnie innych na zderzak przy 50 trzyma sie na 3 metry tuz za poprzednikiem. Toc to oczywiste ze zamierza znowu na twarz wyłapać- nic sie nie nauczyla jeszcze.
To subaru z Piaseczna jedzie po pasie do skretu w lewo i wbija na chama tuz przed zderzak na pas do jazdy prosto po czym ostro hamuje no bo wiadomo - czerwone.
Widac ze robil to nie pierwszy raz - bo to CHAM.
Dziś jechałem za starszym Panem ul. Puławską i auto zostawiało takie chmury czarnego dymu że musiałem klimę wyłączyć bo nie było czym oddychać oraz zrobić większy odstęp bo widoczność była zła. Ta Toyota powinna już dawno być zezłomowana.
Typ jezdzi bez kierunkowskazow i przelatuje na chama po czerwonych swiatlach - tylko poco? Dochodze go na nastepnych swiatlach i fota - witam