Minęło kilka dni, ale rejestracje tego samochodu zapamiętałam do dziś. Był piękny, słoneczny dzień, chyba wtorek. Szłam z małym dzieckiem i chciałam przejść na pasach przy ulicy Andriollego. Nikt nie chciał się zatrzymać, a ja byłam coraz bardziej poirytowana. I zatrzymał się on: chłopak o blond włosach i jasnych oczach, dosłownie aryjska uroda. Ukradkiem spostrzegłam, że porusza się BMW serii 3 o kodzie fabrycznym E92. Tknęło mnie to, by napisać, że nie każdy kierowca BMW to łobuz, bandyta i ćpun: są też wśród tej społeczności fajni i kulturalni ludzie. Tak trzymaj młody! :)
Gratuluję zastawienia wyjazdu z połowy parkingu przy stadionie narodowym. Poziom głupoty lub zapatrzenia w siebie przekracza wszystkie granice.
Została wezwana straż miejska.
Uważajcie nieoznakowani