S7 za Radomiem w kierunku Warszawy, godzina 13-13:30. Prawy pas zapchany, lewy pas zapchany a baran z Insigni siada każdemu na zderzaku i daje długimi. Też bym chciał jechać szybciej ale nie poszybuje nad autami przede mną. Nie pozdrawiam
Młody to chyba pierwszy raz za kółkiem. Klasyczne wymuszenie z podporządkowanej zero oglądania się na lewo i prawo. Gdyby nie fakt że potem przejechał na czerwonym złapał bym gnoja i udusił własnymi rękoma.
Pana na autko stać, ale na miejsce parkingowe już nie. Miłośnik stawania na cudzych miejscach