Zielona tablica. Pan w firmowym samochodzie bardzo się spieszy. Zajeżdża drogę, przeskakuje przez trzy pasy, zmusza innych do hamowania, jeździ po ciągłej linii.
Lalunia nie wie, jak się jeździ na suwak. Wpuściłam przede mnie auto, a ona jako druga na chama się wbiła i jeszcze wymachiwała łapami, jakby miała pierwszeństwo.
Kierowca upala auto na parkingu pod lidlem (próby latania bokiem na ręcznym)
Nie pozdrawiam kierowcy passerati