Pani, która prowadziła wczoraj samochód nie ma pojęcia co oznacza bezpieczny Odstęp i ogolnie pojęte bezpieczenstwo na drodze. Jadąc za mną prawie że dotykała mojego zderzaka, wyprzedzala w miejscu niedozwolonym kilka pojazdów i ledwo wrocila na swój pas przed tirem. Ogólnie, ok niech tam się rozbija jak jest na tyle glupia ale.. Ona w foteliku z tylu wiozla dziecko.. Skrajny brak wyobraźni, odpowiedzialnosci i szczyt głupoty!!!
Pan zaczął od parkowania na pasie zieleni. Gdy utknął i próbował wyjechać kompletnie obryzgał błotem sąsiadujące auto. Po otrzymaniu pomocy od innego kierowcy, odjechał bez zostawiania jakichkolwiek informacji dla kierowcy obryzganego auta. Chamstwo w najczystszej postaci...
Witam. Nic bym nie napisał gdyby nie zachowanie tego pana z samochodu z lewej strony. Po pierwsze nie był niepełnosprawny. Po drugie: ktoś wyjeżdżał przed nim z parkingu i temu komuś zgasł samochód. Pan z Hundaia niecierpliwy zamiast pomóc chociażby zepchnąć samochód na bok, zaczął trąbić na gościa, tak mu się spieszyło. I tak trąbił do czasu, aż ten przed nim uruchomił silnik i odjechał.
Bardzo uprzejmy i doświadczony kierowca.