Mówi, że jara się moją stylówą
Kelner się śmieje, bo zna mnie za długo
Podaje kartę, jedną i drugą
Centrum Warszawa, stówa za stówą
Cash, cash, cash, jak ściga mnie urząd
Bierz te pieniądze, na pewno nie brudzą
Swift BIC, nowe zlecenie, puste są karty
Pełne kieszenie
W schowku mandaty
I pozwolenie
Że będę ci spełniał każde marzenie
kawał kur. wy reszta dziada