Jezdzi jakby był na drodze sam. Linie ciągle i kolory świateł dla niego nie istnieją każdemu pycha się przed maskę żeby dalej ciągnąć się 50 na godzinę za smieciarka.
Jezdzi jakby był na drodze sam. Linie ciągle i kolory świateł dla niego nie istnieją każdemu pycha się przed maskę żeby dalej ciągnąć się 50 na godzinę za smieciarka.
jedzie jak szalony, na czerwonym prawie potracil przechodzace dziewczynki