Kierowca jechał za mna 10km ciagle świecąc mi światłami, próbował mnie cały czas wymijać w koncu zatrzymał się obok mnie na parkingu Galardia w Starachowicach, z bagażnika wybiegł mu nagi karzeł, który wszedł mi na maskę i zaczął robic kupę, kierowca w tym czasie wytrzeliwal czyms białym ze spodni w stronę mojej szyby ale nie dolecialo, po czym wyszedł spakował karła w bagażnik, który kończył kupę i bardzo szybko odjechał. Nie pozdrawiam.
no zjeb