Prawo jazdy chyba wygrane w chipsach. Brak znajomości podstawowych zasad ruchu drogowego. Pan z auta o podanej rejestracji skręca w lewo, gdy znak nakazuje nam jazdy w prawo. Prawie uderzył w inne auto.
Kierowca szrota pokazuje jakiego ma małego siusiaczka jeżdżąc po krakowskich drogach. Kolego, rozumu trochę... Na samej ulicy Nowohuckiej naliczyłem ci 5 wykroczeń które poskutkowały wyprzedzeniem 2 samochodów, a i tak stałeś na czerwonym razem z nimi. Brak słów na taką głupotę.
Zostawia samochód zaparkowany na środku ulicy jednokierunkowej, bo po kogoś wyszedł. Po trąbieniu łaskawie wrócił i zaczął cofać, machając rękami żeby inni zrobili mu miejsce. Najwidoczniej nasz fan minivanów stwierdził, że wszyscy na głównej ulicy mogą wycofać, bo przejechanie 150m na około bloku zgodnie z przepisami będzie stanowiło dla niego zbyt duże wyzwanie. Gdy niestety chwilę później znowu trafiłem na tego cymbała wyjeżdżając z osiedla, jechał 5kmh. Nie wiem czy na złość, czy szybciej nie umie, ale do spacerów sugeruje park, a nie ulicę.
ta a3 to pewnie w lizingu. nie pozdrawiam.