Na trasie do Krakowa kierowca jechał, jakby był naćpany. Od jednej, do drugiej strony ulicy. Jak zatrąbiłem, bo zaczął nagle hamować, bez żadnego powodu, zatrzymał auto, wychylił się z okna i zaczął na mnie krzyczeć, ze mnie zabije. Radze uwazac na tego kierowcę, jakiś ciul na sterydach
(12.07.2020) przed godziną 15 przy rondzie przed Miechowem na trasie do Krakowa doszło do potrącenia małego 6miesiecznego pieska.Kierowca jechał stanowczo za szybko. Kierowca po zdarzeniu cofnął nakrzyczał na młodą właścicielkę psa po czym odjechał jak gdyby nic się nie stało. Po paru minutach piesek odszedł.
Bardzo dobry kierowca, czujny ja drodze, przepisowa jazda. Kampania nienawiści wobec tego człowieka wynika z faktu, że kartoflanie zazdroszczą mu pewności w prowadzeniu auta. Pozdrawiam
Na trasie do Krakowa kierowca jechał, jakby był naćpany. Od jednej, do drugiej strony ulicy. Jak zatrąbiłem, bo zaczął nagle hamować, bez żadnego powodu, zatrzymał auto, wychylił się z okna i zaczął na mnie krzyczeć, ze mnie zabije. Radze uwazac na tego kierowcę, jakiś ciul na sterydach