Manewr skrętu rozpoczęty był gdy nagrywający nawet przejścia dla pieszych nie przejechał. Tym, bardziej że poprzedzający pojazd skręcał w lewo, czyli "pirat" mógł założyć, że ma czas i miejsce do wykonania manewru. Serio jest to wymuszenie pierwszeństwa? Czy raczej nagrywającemu żyłka pękła bo ktoś ośmielił się wjechać przed?
ALE AKCJA JA NIE MOGE!!! MOCNE