Kierowca wpadł samego rana napruty w trzy dupy na teren stacji, po jakimś czasie okazało się że ten na odpalonym silniku zasnął w swoim Fordzie trzymając gaz do dechy w takim stopniu że wnętrze DPF'u wyszło sobie ładnie rurą wydechową doprowadzając do tego że zrobił sobie on na szybko przelot przy tym hałasując niemiłosiernie. Po 3 interwencjach Policji [Która swoją drogą się nie popisała] przesiadł się na siedzenie pasażera i przy odpalonym silniku siedział sobie tak aż do godziny 22:00 [O której skończyłem zmiane, więc zapewne nadal tam siedzi]. Coś tam klekotał że nie stać go na lawete jednemu z naszym pracowników, ale po chwili alkohol to już chciał kupić. Nie pozdrawiam.
Wooow, Queen zajebiscie jeździsz!
Dasz mi numer telefonu? 😅
Możemy się dogadać na wyścigi 🚗