Po ciepłym stosunku w aucie oto młodego pana powiedział że nie zapłaci więc próbował odjechać lecz ten szrot nie odpalił i finalnie oddał 300złoty które wisiał nie polecam
Kierowca wpadł samego rana napruty w trzy dupy na teren stacji, po jakimś czasie okazało się że ten na odpalonym silniku zasnął w swoim Fordzie trzymając gaz do dechy w takim stopniu że wnętrze DPF'u wyszło sobie ładnie rurą wydechową doprowadzając do tego że zrobił sobie on na szybko przelot przy tym hałasując niemiłosiernie. Po 3 interwencjach Policji [Która swoją drogą się nie popisała] przesiadł się na siedzenie pasażera i przy odpalonym silniku siedział sobie tak aż do godziny 22:00 [O której skończyłem zmiane, więc zapewne nadal tam siedzi]. Coś tam klekotał że nie stać go na lawete jednemu z naszym pracowników, ale po chwili alkohol to już chciał kupić. Nie pozdrawiam.
Samochód zajebisty, kierowca średni - czyli super!