Gościu wymusił pierwszeństwo, po czym wkurwił się gdy na niego zatrąbiłem. Zaraz później wyszedł z samochodu, zaczął napierdalać we mnie salami jak gwiazdkami ninja. Gdy się skończyły, obrzucił mnie granatami odłamkowymi z mozarellą. Na koniec wsiadł do samochodu i kazał około 6 letniemu dziecku na miejscu pasażera obciągnąć mu fiuta. Ruszył z piskiem opon i tyle go widziałem. Nie wkurwiłbym się gdyby nie fakt, że mozarella była ewidentne po terminie ważności.
Na światłach wysiadł z auta poczym zaczął gwałcić karła z pizzą spuszczając się do środka. Może pizza smakowała znakomicie ale niesmak pozostał do teraz
Bagietki 🥖🥖🥖