Spragniony wody ognistej zaparkował na środku skrzyżowania i poszedł do całodobowego monopolowego po zaopatrzenie.
ALE WŁĄCZYŁ AWARYJNE
Ma się ten gest!
Jestem małym, spokojnym, rudym chłopakiem. Pewnego dnia, nikomu nie wadząc idę sobie na essie przez przejście. Potem nadjechało SD... wtedy też essa się skończyła. Jedyne co pamiętam to pisk, blacha i pieprznięcie. Nie polecam
Następnym razem jeździj na trzeźwo, bo nie dość że nie umiesz trzymać się swojego pasa, to używanie kierunkowskazu też sprawia Ci kłopot.