Jadąc na autostradzie lewym pasem ok 120/130 wyprzedzając sznur aut osobowych i ciężarowych na prawym pasie, owy kierowca tak mocno trzymał się mi na zderzaku ,że aż byłem w stanie dostrzec jego pryszcze na nosie. Po delikatnym schamowaniu( naprawdę delikatnie aby tylko zapaliło się światełko od hamowania) kierowca zaczął rzucać jakimiś zaklęciami (wymachiwał rękoma)i zaczął mrugać długimi. Sympatyczny kolego nie wiem czy wiesz jednakże na autostradzie obowiązuje zachowanie minimum 70metrow od poprzedzającego pojazdu, a nie 50cm (serio) tak jak ty to pokazałeś.
nakrylismy go z kolegami na podejrzanych schackach w lesie polecam kierowce ;D