Wjazd na pas 5m od ciężarówki i hamowanie, bo przecież na zjazd trzeba się dostać na ostatnią chwilę, wcześniej się nie da. Gratuluje mózgu, następnym razem nie będę hamował tak gwałtowanie.
W zeszłym tygodniu kierowca tego samochodu podbiegł do mnie gdy odkładałem wózek na parkingu sklepu biedronka, wyrwał mi 2zł z blokady wózka, wbiegł do sklepu i zakupił tanie piwo marki Romper po czym oddalił się z miejsca zdarzenia w stronę ulicy Grunwaldzkiej.
Coś sobie rekompensujesz tym poobijanym złomem? Brak mózgu na przykład?