Zakręty bierze z takim rozmachem, jakby testował granice fizyki, a linie na drodze traktuje raczej jako sugestię niż obowiązek. Parkowanie? To bardziej performance artystyczny niż precyzyjny manewr – czasem na dwóch miejscach, czasem na krawężniku, a czasem po prostu tam, gdzie akurat skończyła mu się cierpliwość :3
PZ 1802MMieszkaniec Gminy Komorniki2025-02-10 17:05:33
Wczoraj wieczorem szedłem sobie spokojnie ulicą, kiedy kierowca wyjechał nagle zza zakrętu i zadriftował tuż obok mnie, mając na całą głośność muzykę z "Kapitana Bomby". Poleciwszy kierowcy ściszenie jej, usłyszałem w odpowiedzi tylko "Ryby i mieszkańcy Gminy Komorniki głosu nie mają", po czym kierowca wyciągnął wielki sztandar Gminy Dopiewo i z piskiem opon ruszył dalej.
Zakręty bierze z takim rozmachem, jakby testował granice fizyki, a linie na drodze traktuje raczej jako sugestię niż obowiązek. Parkowanie? To bardziej performance artystyczny niż precyzyjny manewr – czasem na dwóch miejscach, czasem na krawężniku, a czasem po prostu tam, gdzie akurat skończyła mu się cierpliwość :3