Baran zaparkował na drodze rowerowej, tuż za przejściem dla pieszych, tak że rowerzyści nie widzą rowerzystów z naprzeciwka, oraz pieszych, a piesi rowerzystów nadjeżdżających od mostu teatralnego. Do tego minął znak zakazu zakazu jazdy, a wyjeżdżać będzie, albo po moście gdzie mu nie wolno, albo przez torowisku gdzie mu nie wolno, albo przejściem dla pieszych. Aha, bo zaraz jakiś inny baran się pojawi że przecież dostawę musiał zrobić. No pewnie, mógł od drugiej strony podjechać na WOLNE miejsce parkingowe.
Właściciel przerysował mój samochód podczas wyprzedzania na podwójnej ciągłej i uciekł.
Sprawa jest na policji.