Zamówiłam ubera, przyjechał on, swoim nowym RS3 i przedstawiał się jako Franek Rusiecki. Jechałam obok na miejscu pasażera z przodu i od razu wydało mi się to podejrzane, po kilku minutach jazdy zaczął kłaść mi ręce na uda po czym zaczął drugą ręką walić kuca. Spowodował wypadek uderzając w pobliski żłobek a potem sam uciekł z miejsca zdarzenia.
Nie wiem skąd u tego Pana taka mowa nienawiści, ja chciałbym podziękować za wypuszczenie mnie dziś, chyba z 5 minut tak stałem.