Jeździ drogą ekspresowa jakby zapomniał podstawowych zasad ruchu drogowego. Podczas kilkunastu manewrów wyprzedzania ani nie razy uruchomił kierunkowskazu, a po wyprzedzaniu zapomina zjechać na prawy pas tylko jedzie sobie beztrosko lewym pasem, aż ktoś go z niego nie zepchnie. Dramat.
Mistrz kierownicy stwierdził, iż mam nieoryginalne lampy i oślepiam go światłami drogowymi z odległości ok 100 m jadąc za nim, więc postanowił na zakręcie, z hamowac mnie do 30km/h. Kierowca jadący z tyłu za mną z trudem wyhamowal. Po krótkiej wymianie uprzejmości i dowiedzeniu się że mam kamerę w aucie szanowny pan jednak nie zadzwonił na policję:)) Życzę mu dużo zdrowia, a lekarz do którego chodzi zapewne go oszukuje ;))
Ciumku, patrz na znaki. 50 znaczy 50.