Wczoraj o godzinie 17 w Brzegu Mercedes wyprzedził mnie na światłach (jechałem z kolegą). Przygazowałem na światłach po czym zza okna zobaczyłem postać niskiego kulturysty biegnącego w moją stronę, otworzył drzwi i rzucił mną o ziemię, mój kolega chciał uciec lecz ten sprinter go dogonił i opluł. Na koniec przegryzł oponę i odjechał.
fajne te srt bratku