„Nie polecam tego kierowcy papiewakiej Audi – jeździ jakby miał prawo jazdy z chipsów, a podczas jazdy sikał do butelki jakby brał udział w ekstremalnym reality show 'Pee & Drive'.”
Dnia 4.05 o godzinie 18:30 ul. Conrada Warszawa, omal nie potrącił pary z dzieckiem, a dokładniej wózka (spacerówka), w której dziewczynka się znajdowała.
Swoją “jazdę” zakończył pod stacją paliw. Okazało się, że to dostawca…
Może pajac powinien zacząć jeździć w innych butach niż klapki.
Ludzie , przestańcie gościówie pisać pod tą rejestracją , to nie jest zabawne haha